Forum Wszystko o Dota - PL Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Clan Wars! Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Asmozan
Satanic
Satanic



Dołączył: 15 Cze 2008
Posty: 641 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: W-ch

PostWysłany: Pon 19:32, 31 Sie 2009 Powrót do góry

Tu zamieszczamy informacje o nadchodzących CW oraz Wnioski/Komentarze itd. Wink

Dzisiaj 20:00 Razz


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Asmozan dnia Pon 19:34, 31 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Asmozan
Satanic
Satanic



Dołączył: 15 Cze 2008
Posty: 641 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: W-ch

PostWysłany: Pon 17:09, 14 Wrz 2009 Powrót do góry

dzisiaj 20


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Bjartskular
Starszy Akwizytor



Dołączył: 05 Lip 2007
Posty: 280 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bytom

PostWysłany: Pon 19:05, 14 Wrz 2009 Powrót do góry

Room ?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Asmozan
Satanic
Satanic



Dołączył: 15 Cze 2008
Posty: 641 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: W-ch

PostWysłany: Pon 19:32, 14 Wrz 2009 Powrót do góry

zbieramy się na ele TD i idzemy na Clan War Room Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Casc
Administrator
Administrator



Dołączył: 04 Gru 2006
Posty: 915 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin/Poznań

PostWysłany: Pon 23:00, 14 Wrz 2009 Powrót do góry

Jeszcze bez opisy - świeże powtórki z dnia dzisiejszego.

Ta pierwsza przegrana gra:
[link widoczny dla zalogowanych]

A tutaj druga, też przegrana:
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Andryij
Veteran
Veteran



Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 466 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 8:40, 15 Wrz 2009 Powrót do góry

Casc, wrzucaj proszę te powtórki na DA.com, albo coś takiego żeby statystyki były,

Opisuj. Chcę zobaczyć swoje błędy. Bo tak w grze to ja widzę błędy wszystkich tylko nie swoje ^^


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Casc
Administrator
Administrator



Dołączył: 04 Gru 2006
Posty: 915 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin/Poznań

PostWysłany: Wto 9:59, 15 Wrz 2009 Powrót do góry

Niestety w chwili obecnej replayów na dota-allstars nie da się już wrzucać, natomiast na playdota.com jeszcze nie włączono takiej funkcjonalności. Stąd takie problemy.

Jeśli chodzi o opisywanie gier to muszę je najpierw obejrzeć i zrobić sobie jakieś notatki. Póki co jest parę wniosków ogólnych:

1) Jeśli chcemy to potrafimy przejąć inicjatywę w mid-game (tutaj dużą role odgrywa gank-leader)
2) mamy duże problemy z pushowaniem (nie wiem, czy to kwestia herosów, czy reguła)
3) musimy wybierać innych carry hero. Doombringer moim zdaniem jest do tej roli za slaby, podobnie jak (ewentualnie) Tidehunter. Potrzeba nam jakiegoś mocnego DPSa, czy to Lancera, czy Soulkeepera - wiadomo o co chodzi. Dodatkowo tacy bohaterowie potrafią dobrze pushować.
4) Jeśli chodzi o scrolle - robimy postępy, w drugiej grze było już naprawdę dobrze. Myślę że to właśnie dzięki temu możliwe były dłuższe akcje.
5) Wardy - były stawiane, ale nie wszyscy jeszcze umieją z nich korzystać. Na mapę trzeba patrzeć, aby w kluczowych momentach być w odpowiednim miejscu i dorżnąć przeciwnika. To nie pub, tu może być akcja, akcja i akcja, a nie "przerwa na farmę". Dotyczy to sytuacji zarówno z pierwszej jak i z drugiej gry.
6) Vengeful Spirit - tą bohaterką w miarę możliwości powinien grać Andryij. Tak dobrych gangów nie mieliśmy w pierwszej grze.
7) Muszę nauczyć się grać nie tylko Warlockiem. Pierwszą grę grałem przyzwoicie, potem, oczywiście, zbanowali Warlocka a moja CM jest "średnia". Tzn. dawałem jakoś radę, ale bee musiał jeszcze nią poćwiczyć, zwłaszcza last-hit.

To tyle "na szybko". Więcej szczegółów gdy obejrzę powtórki.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Andryij
Veteran
Veteran



Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 466 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 23:30, 16 Wrz 2009 Powrót do góry

Ok, to tak lakonicznie ode mnie.

1. Skillbuild i itembuild. To są takie podstawy.
Sandking (kto nim grał? wybaczcie, ale nie patrzę nigdy na to...) - 1 lvl sanstorm. Na 2 poziomie. Orb na 4.
Centaur. Byłeś jungle. Więc stun+return. A widziałem tam double edge na jakimś 7 lvl? Coś koło tego. Druga sprawa to queeling blade. To nie jest dobry item.

2. Las. Jakoś tak mi głupio, że znowu na Kaczora, no ale trudno...
Pull. Jeżeli proszę o pull, to proszę o pull. A nie o przyjście w linie i pushowanie. Technika robienia pulla - podchodzimy do spota i czekamy. Gdy na zegarku pojawi się godzina x.15 lub x.45 to znaczy że się spóźniliśmy. Trzeba tak zaatakować creepy żeby w tej sekundzie już za nami szły. I wtedy na bank się uda.

3. Uwagi ogólnie ode mnie.
Zapadła mi w pamięć pewna akcja. Akurat nie żyłem, to sobie patrzyłem na bot. Chciałem zobaczyć ten głośny pwnage sentów. Patrzę i akcja. Bodajże poszedł stun Crixa jakoś przez skos, potem word od Locka... Nie pamiętam dokładnie. Ale nie o to tu chodzi. Mianowicie:
Ursa ucieka z wordem i mając czerwone. Crix w tym czasie jest za drzewkami, dużo do przodu. Myślę sobie - Ursa nie żyje. Crix ładnie obszedł, wyszedł mu na przeciw. Lock gonił Ursę. No to już pewny kill. Jakież było moje zaskoczenie, gdy Crix przeleciał stunem pod Ursą, wylądował jakieś 300 za nim (bliżej naszej wieży) i... Obydwaj go zostawili! Z hp rzędu 200 i resztkami worda! Normalnie żal majonez...
Teamplay. 0 gangu na górze. Nie wiem jak na dole, nie patrzyłem cały czas.

4. Picki, picki, picki... Od dzisiaj nie pickujemy Warlocka. Fajne ma ulti, ale to za mało. On w competetive nie istnieje ani w banach ani w pickach. Widocznie jest powód. Pewnie taki, że nie ma stuna. Więcej elastyczności. Doom. Czemu on? Ja wiem, że na pubach nim się zamiata, ale tutaj... Ciężko. Nuke jest zbyt sytuacyjny, brak many na cokolwiek, dpsa też się nie zrobi... Jedyne co można, to szybki scepter dla ulti.

5. Trochę pozytywnej energii na koniec. Dobrze weszliśmy dwa razy. Na środku raz drugi raz na dole. Casc coś tam marudził, że zrobili specjalnie suicide, ale to gówno prawda nie słuchajcie go ;o. Prawda jest taka, że dobrze to skontrowaliśmy. Poszedł blink Ursy, Crix dobrze ogarnął, uciekł, wszedł z utli... potem torrent, statek, stuny stuny i tripple. Podobnie było wtedy na środku tylko zabrakło wykończenia (wszyscy na red hp).

Więc, panowie - jest lepiej. Co jest do poprawki? Zdecydowanie ogarnięcie. Trzeba wybrać kogoś kto będzie rozstawiał wszystkich po kątach, przejmie odpowiedzialność i będzie rozkazywał. Bo to wygląda trochę jak taki marny pub z naszej strony. Jeżeli to załatwimy, to potem się będziemy martwić o inne sprawy.

Brpp, jak pinguje na kogoś w linii (np. na Clocka) a jesteś blisko niego to znaczy - bij go, stunuj go, cokolwiek tam masz. Bo widzę dobrą okazję i tylko czekam na Twój ruch, żeby nie poszedł podwójny disable.

To tak na szybko, jeszcze do czegoś się chciałem doczepić, ale już zapomniałem.

Ps. Przypomniałem sobie. Nie pozwalajcie mi grać carry. Crix/Venge/Lina/CM. Jak będę coś burczał o czymś innym to mi nie dajcie, proszę. Kunką itp to ja mogę sobie na pubie zagrać, ale do cw się nie nadaje - farma leeeeży.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Andryij dnia Śro 23:31, 16 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Casc
Administrator
Administrator



Dołączył: 04 Gru 2006
Posty: 915 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin/Poznań

PostWysłany: Czw 12:34, 17 Wrz 2009 Powrót do góry

Póki co same repy bez opisu:

Pierwsza gra:
[link widoczny dla zalogowanych]

Druga gra: (ta bardzo krotka z d/c u przeciwników)
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Casc
Administrator
Administrator



Dołączył: 04 Gru 2006
Posty: 915 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin/Poznań

PostWysłany: Pią 8:58, 18 Wrz 2009 Powrót do góry

Masze pierwsze wygrane CW:
[link widoczny dla zalogowanych]

Mam nadzieję że znajdę czas aby je szerzej opisać. Tylko że to jest cale 70 minut akcji... Prawie bez chwili spokoju. Nasz niekorzystny wynik we fragach dowodzi tylko, że wygraliśmy nie indywidualnymi umiejętnościami, lecz strategią i grą drużynową co cieszy mnie nawet bardziej. Bo podnoszenie indywidualnych umiejętności jest trudne i trwa długo, natomiast jeśli chodzi o drużynę, to robimy postępy i to znaczne.

I jeszcze taka uwaga - następnym razem jak mam grać Necrolyte to wolałbym składać Mekansm + Aghanims, zamiast Shivasa. Dlaczego? Ponieważ w momencie gdy udało się go złożyć, miał on już marginalne znaczenie... A gdybym wcześniej składał Mekansma i Aghanimsa to prawdopodobnie oba te przedmioty udałoby by się złożyć ZANIM sfarmowałem tego Mystic Staffa. Mając więcej HP i dodatkowego heala mógłbym być bardziej pożyteczny w bitwach - im dłużej Necrolyte żyje, tym więcej dmg zada jego aura i ma szansę więcej razy uzyć Death Pulse. Shivas to inwestycja w damage z ręki, dodatkowego nuka i trochę pancerza, ale mając 1300HP dalej jestem narażony na to że mnie zmiotą nukami. Aghanims też dałby mi potrzebną manę a do tego może nawet ze 2 sekundy więcej życia w bitwie. Czyli ogólnie mógłbym rzucić dwa razy pulse i mocne ulti, zamiast pulse, shivas i słabsze ulti. To taka refleksja przy okazji.

Dobrze tym razem było zorganizowane dowodzenie, nawet jeśli nie było bezbłędne to i tak lepiej kiedy wiadomo co robić. Tylko kilka razy zdarzyło się że ktoś się pogubił. Kilka akcji było nieprzemyślanych, ale jak widać, nie przegrały nam gry.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Andryij
Veteran
Veteran



Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 466 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 10:57, 18 Wrz 2009 Powrót do góry

Z tym pogubieniem się, to ja. To jest jedna z moich pierwszych gier z Wami no i... Po prostu jeszcze nie do końca wiem kto jest kto na Skype.

Cytat:
I jeszcze taka uwaga (...)

+1.

Casc, w ramach Twojego uniwersalizmu, następną grę proponuję THD. O ile dobrze pamiętam, szło Ci nim zawsze całkiem nieźle.

Taka moja prośba osobista - mniej gadania na Skype, szczególnie w takich ważnych momentach, jak np. bitwa. Tutaj powiem szczerze, że byłem zawiedziony. Wszystko szło pięknie ładnie (dowodzenie) do momentu rozpoczęcia bitwy i tutaj już samowolka. Nie było jasno określonego focusa... Emocje. Panowie, spokojnie. O wiele więcej da nam spokojne powiedzenie 'Clinkz na plecach' niż jakieś jęki, piski, krzyki i co tam jeszcze było xD. Trzeba przed grą ustalić, kto będzie prowadził bitwy i niech tylko on się odzywa wtedy. Bo nie dość, że zadyma na mapie się robi, to jeszcze chaos w słuchawkach. I tak dobrze, że tylko 3 osoby praktycznie były na mikrofonie. Jakbym jeszcze do tego ja co chwilę rzucał jakimś omg omg omg ginę, albo Casc by zaczął robić w środku bitwy wywód o tym, jak HP jest ważne, to już nic by się nie dało zrozumieć.

No, ale Good Job. Miałem taką miłą satysfakcję po padnięciu Throne. Jednak się do czegoś nadajemy ;p


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Casc
Administrator
Administrator



Dołączył: 04 Gru 2006
Posty: 915 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin/Poznań

PostWysłany: Nie 10:49, 20 Wrz 2009 Powrót do góry

Trochę o grach z wczoraj. Mam wrażenie że niektórzy po wygraniu CW w czwartek trochę za mało realistycznie patrzą na to co się dzieje w naszych grach. Nie chodzi mi tu o to, że komuś się wydaje że wygrywamy chociaż przegrywamy, ale czasami mam wrażenie, ze dla niektórych przewaga we fragach jest symptomem nadchodzącego zwycięstwa.

Panowie, nasze wygrane CW było przy niekorzystnym stosunku fragów. inni tez tam mogą wygrywać, naprawdę. Dlatego proponuję cieszyć się ze wszelkich udanych akcji, ale świętować zwycięstwo dopiero po zakończeniu gry. Dlaczego? Otóż niektórych graczy to dekoncentruje (np. mnie) i potem gram fatalnie (w porównaniu do tego jak mógłbym grać).

Pierwsza gra:
[link widoczny dla zalogowanych]

Przeciwnik złapali d/c w 21 minucie, przewaga była po naszej stronie. Było sporo gangów bardzo dobrej jakości, zwłaszcza z udziałem Mirany. Pomysł żeby grać na Syrenę może i był ekscentryczny, ale skoro można grać na Lancera, to na Syrenę również (ma potężny AOE disable, który w late pozwala uśpić przeciwników i zdemolować im baraki) a do tego siatkę - bardzo dobry disable. W pierwszej grze Mortred miała przerąbane, wiec nie powinniśmy się spodziewać już szczególnych komplikacji. Moja CM była taka sobie, zwłaszcza ten FB.

Druga gra:
[link widoczny dla zalogowanych]

To był właściwie remake gry, która potrwała ze cztery minuty. Ale zaczęliśmy od ładnego gangu, który co prawda skończył się zabiciem Abbadona zamiast Morphlinga, ale co można poradzić że to on wszedł do lasu i nas spotkał. Potem bywało różnie. Z jednej strony dobrze radzili sobie Sven i Syrena, ale niestety ja byłem już zmęczony i moja CM pozostawiała wiele do życzenia (ostatecznie miałem kłopot ze złożeniem czegokolwiek).

W czasie tej gry został popełniony jeden poważny błąd strategiczny, który się potem mścił na nas przez całą grę. Ten błąd nazywał się Mortred. Nie może być linii CM solo vs Mortred + Warlock. I to linii, ktorej nikt nie gangował, bo jak gangować
kolesi z pełnym HP? No właśnie, a jak ich harrasować CM? I potem Mortred była dla nas ogromnym zagrożeniem. Tego że tej linii nie wygrałem, nie zamierzam przypisywać swojemu zmęczeniu - tego się nie dało wygrać, sam Warlock mógłby pojechać CM!

Z drugiej strony gdybyśmy dali spokój Morphlingowi, który był idiotą (vide jeden z first bloodów, w tej grze 4minutowej) a objęlibyśmy szczególną opieką Mortred, to jestem przekonany ze dalsza część gry wyglądałaby zupełnie inaczej. Wiem, że pisanie tego w czasie gry nie miało sensu, dlatego piszę dopiero teraz.

Nie jestem przekonany czy wygralibyśmy tę ostatnią grę. Ona cały czas była nierozstrzygnięta. Mortred miała tyle kasy, że się co chwilę wykupowała, do tego Battlefury i potężne krytyki. Syrena ostatecznie może ją pokonać, ale jest zbyt wiele innych czynników, żeby to przewidzieć.

Jeszcze o naszym zgraniu. Mimo paru różnych nieporozumień 9np. ja biegnę na mid kogoś uratować, a on zamiast biec na mnie to ucieka w rzekę, przez co giniemy obaj, chociaż moglibyśmy nawet obaj przeżyć, gdybym zamroził ścigającą go Mortred na te parę sekund - intencją było zapewne znalezienie jakiejś sensownej runy, tak sie domyślam, ale na mapę też można patrzeć) - nie tylko mniejszych ale i większych, idziemy w dobrym kierunku. Nasza drużyna może i jest 'low" jeśli chodzi o przeciętne umiejętności indywidualne, ale w takim tempie do końca roku na pewno nasz teamplay będzie na poziomie mid. I dobrze, bo braki indywidualne należy nadrabiać zgraniem.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Andryij
Veteran
Veteran



Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 466 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 12:10, 20 Wrz 2009 Powrót do góry

Edit:
Gramy coś dzisiaj?

8:30. Worst gank ever. Cóż to było? CM - To było tragiczne. Jesteś w polu widzenia przeciwnika i wchodzisz w las. Wiadomo o co chodzi. I jeszcze ten freeze jak Naga jest gdzieś daleko.

Przeciwnicy nie byli za bardzo ogarnięci ;o. Atro usypiał wilki... Żal xD.

Podwójne disable zauważyłem. Trzeba zawsze ustalać w jakiej kolejności się przedłuża disable.

Jacek, jak rzucasz ulti i po sekundzie już nikogo w nim nie ma, to nie stój i nie castuj tego w powietrze, tylko chociaż bij atakiem.

Ładne pushe. To też się rzuca w oczy. Wieże znikają jedna za drugą. Myślałem, że w 20 minucie już będzie po raxach ;o.

17 minuta. Bezsensowna akcja. Gonienie Warlocka pod wieze w bazie. Efekt? Morphling w zamian za cały team.

18 minuta. "Mort ma BoT" i perse. To znaczy tyle, co 'Panowie, albo kończymy za 5 minut albo przegrywamy'

19 minut. Tp CeeMki na dół. Po co? Przecież nie ma szans na Mortę. A mógł być ładny push. Niepotrzebne pchanie się na siłę a bazę przeciwnika. Czekamy na wardy i dopiero push. Btw, ulti Syreny+ulti CM. Hm?

Potem bardzo poważny błąd taktyczny. Brak pushów.

29 minuta, kolejne podwójne disable. I znowu frostbite na shackle.
Bitwa niby wygrana, ale co się stało z Rhastą? No własnie...

33 minuta. Potrójny disable! Siatka, shackle, frostbite... I czy nie było jeszcze tam stuna? Nie wiem.

37 minuta. Sławetna akcja z posta Casca. Cóż. Powiem tak - CM dupy dała. Wszyscy są z przodu a ona pełna i siedzi gdzieś daleko z tyłu. Po 829137891239126893 godzinach jednak decyduje się iść do przodu (kiedy już po wszystkim) i ginie.
Tekst CM- "Mega feed". Racja. Cm - feeder. Kolejna akcja kiedy ginie bez sensu.

40 minuta. Push środkiem. CM i Sven na górze. To chyba przesądziło o wszystkim.

Podsumowując:
Sven - Ładnie. Pogrzeb Dooma Kaczor, i graj czymś w stylu Svena. Dobrze Ci idzie.
Lycan - Też było nieźle. Niewiele błędów, ogólnie był z drużyną.
Rhasta - Co tu dużo mówić, Seto - graj Rhastą. Dobre wardy, disable praktycznie zawsze w kogo trzeba i kiedy trzeba. Bardzo ładnie.
Naga - Dobre ogarnięcie. Było kilka błędów (np tp na dół i nie rzucenie siatki na teleportującą się Mort, albo za późne ulti), ale generalnie plusik
Cm - Cóż. Najsłabsze ogniwo. Rzucanie frostbite w shackle, suicide-tp na mortred, bycie ogólnie nie tam gdzie trzeba. Plus za ogarnięcie bitew. Jak już się znalazłeś gdzie trzeba to wiedziałeś co robić.

Teamplay - Niestety. Tragedia. Przerywanie pushów w dobrych momentach, rozchodzenie się na boki nie wiadomo dlaczego, jakieś wypady we dwóch na mid, pchanie bez ulti i bez dobrej sytuacji, wchodzenie za Warlockiem w team przeciwnika...

Ogólnie podsumowując - do 20 minuty świetnie. Cud, miód, śmietana. Potem - inna drużyna. Zastanówcie się, czy gracie w szybkiego pusha czy raczej w długie late. Jak w szybkiego pusha - to co każde wardy Rhasty push (i to by dało zwycięstwo). Jak w dlugie late - to nie może być takiej sytuacji, że Morta sobie farmi! Bez niczego. Przeciwko CM w linii. I to w dodatku Cascaderra. Wiecie przecież jak on gra. Stał praktycznie za wieżą i tracił lvle do Morty. Bardzo ciężki błąd taktyczny.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Andryij dnia Nie 13:40, 20 Wrz 2009, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Asmozan
Satanic
Satanic



Dołączył: 15 Cze 2008
Posty: 641 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: W-ch

PostWysłany: Nie 13:25, 20 Wrz 2009 Powrót do góry

Linie miały wyglądać inaczej ... Tylko że Casc się TPnoł(po zabiciu abba) na doł i ktoś miał tam dojść ... Chyba brpp ... Ogólnie miało to wyglądać tak : Syrena + Cm dól Lycan górny las Sven góra jak coś Lycan podbiega z lasu i ze svenem zabijają ... Ale jakoś coś nie wyszło Razz


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Andryij
Veteran
Veteran



Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 466 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 13:43, 20 Wrz 2009 Powrót do góry

Zdecydowanie nie wyszło. Przez to, CM nie mogła zrobić kompletnie nic i była po prostu bezużyteczna. A Morta sobie farmiła bez przeszkód.
Btw, cóż to jest? Laneup to laneup. I tego się trzeba trzymać. A nie jakaś swawola. Było w ogóle jakieś dowodzenie? Bo po grze tego widać nie było. To, co pozwoliło wygrać nam tamtą poprzednią grę teraz nie istniało.

A i jeszcze taki drobiazg - strasznie irytuje (z pozycji carry) sytuacja, kiedy jest np sytuacja po ganku, albo coś, nieważne - nie ma przeciwników, jest na linii tylko carry i support. I co robi support? Autoattack. Brawo pomyślunku.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Andryij dnia Nie 13:44, 20 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Casc
Administrator
Administrator



Dołączył: 04 Gru 2006
Posty: 915 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin/Poznań

PostWysłany: Pon 15:26, 21 Wrz 2009 Powrót do góry

Komentarz do naszej wczorajszej gry. Słowami trudno mi to ująć.

Image


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Casc dnia Pon 15:29, 21 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Andryij
Veteran
Veteran



Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 466 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:36, 21 Wrz 2009 Powrót do góry

Ja bym to skomentował inaczej, no ale większość i tak ma w dupie to co bym napisał, więc sobie podaruję, bo szkoda czasu. I tak każdy wie lepiej.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Andryij dnia Pon 16:36, 21 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Casc
Administrator
Administrator



Dołączył: 04 Gru 2006
Posty: 915 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin/Poznań

PostWysłany: Śro 23:41, 30 Wrz 2009 Powrót do góry

Pierwszą grę przegraliśmy błyskawicznie na liniach. Wydaje mi się, że to z braku rozgrzewki, poza tym mieliśmy dłuższą przerwę, więc pewnie zgranie też zawiodło. No i picki - okazało się, że byliśmy słabo przygotowani przeciwko zestawowi z puba.

Ale w drugiej grze już było zupełnie co innego - aż byłem zaskoczony (przeciwnicy też), dostali straszne baty, zanim się zorientowali co się właściwie dzieje. Moim zdaniem dobrze dobrani herosi do graczy i ogólnie mocny skład złożony ze stunerów. Ogólnie, gdy Andrzej gra VS, kaczor Svenem a Brpp Puckiem, to idzie nam nieźle. Zwłaszcza jak przeciwnicy zrobią błąd i nie zbanują CM.
[link widoczny dla zalogowanych]

Trzecia gra - inny przeciwnik, bardziej wyrównana - nierozstrzygnięta, niestety Brpp dostał d/c w 17min (trzeba było zrobić save kontrolny w 15). Nie wiadomo co by było dalej, pewnie bym feedował. Nie wiem czy Lancer był dobrym pomysłem, wydaje mi się, że Syrena jest lepsza do obrony przed pushem (sleep pod wieżą, niszczymy wardy Rhasty) + ma siatkę, czyli dodatkowy disable.
[link widoczny dla zalogowanych]

Jutro i pojutrze wieczorem tez mogę grać jakby co.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Andryij
Veteran
Veteran



Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 466 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 8:10, 01 Paź 2009 Powrót do góry

Od 6.63 centaurem nie gra się w lesie. Szczególnie przy takich pickach.

Fajnie się grało. Tylko trochę spamu na skype... No i muszę coś zrobić z mikrofonem.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Casc
Administrator
Administrator



Dołączył: 04 Gru 2006
Posty: 915 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin/Poznań

PostWysłany: Czw 9:37, 01 Paź 2009 Powrót do góry

Spam na Skypie... ciekawe, o kim tu mowa?

Co do tego że ja i A. mamy podobne glosy - możliwe że na Skype to tak wygląda, ale zawsze można nas odróżnić po sposobie mówienia i stylu wypowiedzi.

Oszczędny, ostrożny głos, zazwyczaj pozbawiony emocji, krótkie informacje (i bardzo konkretne), ulubione słowo "gang" = Andryij.

Smutny albo wesoły (entuzjastyczny głos), zawsze zabarwiony jakimiś emocjami, dłuższe zdania (często wyjęte z kontekstu, albo luźno powiązane z tym co się dzieje), ulubione zdanie "to teraz b" = Casc

Myślę że jak zagramy jeszcze parę gier, to kłopoty z rozróżnianiem kto mówi powinny zniknąć. Problem może być tylko wtedy, kiedy będziemy jakieś gry przegrywać, bo kiedy nam nie idzie to przestaję mówić i kiedy coś mówię, to przypomina styl Andrzeja (ale też da się rozróżnić, bo Andrzej nie jest nigdy aż takim pesymistą jak ja Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)