Itemy z 6.42

Wysłany: Śro 15:36, 14 Mar 2007

Jak oceniacie nowe itemy oddane nam do użytku? Co sądzicie o likwidacji aegisa, a przede wszystkim o (imo) bezużyteczności Rapiera? Dla mnie kupno rapiera to jest samobój, chyba że cały czas odwiedzamy Roshana.

Assault Cuirass (recipe 2000g)

Wymaga:
Plate mail
Chainmai
Hyperstone

Daje:
+10 armor
+5 armor aura
-5 armor aura
+40% AS
+15% AS aura

Bloodstone

Wymaga:
Soulbooster
Perservarance

Daje:
+450 hp
+400 mana
+110% mana regen
+5hp regen
-Redemtion (passive)

Hood of Defiance

Wymaga:
Helm od iron will
Plane Walker's Cloak
2x RoR albo RoH

Daje:
+30% spell reduction
+ 8hp regen

Wysłany: Śro 18:51, 14 Mar 2007

a)Wywalenie aegisa to był BEZNADZIEJNY pomysł imo.
b)Cuirass - omfg, imba passive item.
c)Bloodstone - Jak szybko złożysz, to baw się w suicide pudge/techies. I tak dostajesz expa xd
d)Hood - Casterzy płaczą.

Wysłany: Śro 18:55, 14 Mar 2007

Dobra, co tu dużo mówić. Item numer 1 i 3 jest bardzo dobry. 2 już nie taki dobry bo celem doty jest zabijanie, a nie zgon.

Na pewno wzmocnił się Mepo, który teraz ma więcej aur niż ustawa przewiduje. Wielu herosów takich jak Pugna czy Vengeful Spirit będzie musiało jeszcze raz zastanowić się nad wyborem przedmiotu zanim rozpocznie build.

Vanguard dla Pudge też nie jest już takim oczywistym wyborem ze względu na pseudo-Aegis.

Nowa dota na pewno zmienia public games i znaczenie Rokshana w tych grac. Mając Venomancera czy Mepoo jesteś w stanie wysolować Golema na 7 czy 11 lvlu. Zabicie pierwszego Rokshana to jak upieprzenie dodatkowego towera.

Wysłany: Śro 20:20, 14 Mar 2007

1. Likwidacja Aegisa - kłopot dla Rapiero-maniaków. Moim zdaniem teraz miejsce Aegisa moze zastąpić już tylko Blink Dagger - jako ostatnia deska ratunku przed śmiercią. Gry nie będą już raczej trwały po 120-180 minut...

2. Rapier - ja widzę to tak: mamy jednego "carry hero" który składa Rapier a w międzyczasie zabijamy z drużyną Roshana ze dwa-trzy razy, żeby mieć Aegisy dla tego bohatera. Jak już ma ze dwa-trzy to kupuje ostatnia część Rapiera i kończymy grę około 40-50 minuty bez większego kłopotu.

3. Z powyższych powodów Roshan bardzo zyskał teraz na znaczeniu i można/trzeba uwzględnić regularne wizyty u niego dla wyższych strategicznie celów.

4. Assault Cuirass - świetny item dla Meepo, także dla Tiniego oraz Svena. Na wielu tankach można go składać ponieważ zmusza przeciwnika do skupiania się na tanku dużo lepiej niż jakiś tam Radiance,,,

5. Bloodstone - item dla Techiesa oraz dla bohaterów, którzy mogą zabijać w mid-game, ale w late sami często są ofiarami. W mid nabiją trochę ładunków, w late będą je wykorzystywać. Dobry dla bohaterów mających już disable, a potrzebujących HP i many, takich którym Aghanims nic nie daje lub daje zbyt mało (Lion, Lina, Krobelus i inni)

6. Hood of Defiance - mój ulubiony item, teraz w -ar często startuję z 2x RoR co doprowadza przeciwników do rozpaczy - harrasing prawie niemożliwy...Dobry zwłaszcza w mid-game, na Pudge'u, Maginie. Dobry przeciwko mass-nukerom i przeciwko Pudge'owi oraz Leshracowi. Z Hood of Defiance dostajemy ok. 45-46% damage z czarów mniej! A HP regen to też jest coś, czym nikt nie pogardzi. W następnej wersji powinni zrobić item 4 levelu składający się z Hooda i Vanguarda - itemy się świetnie uzupełniają. Wrzucamy coś takiego na Bristlebacka i mało co sie go ima...

Wysłany: Czw 21:43, 15 Mar 2007

Cascaderro napisał:

6. Hood of Defiance - mój ulubiony item, teraz w -ar często startuję z 2x RoR co doprowadza przeciwników do rozpaczy - harrasing prawie niemożliwy...Dobry zwłaszcza w mid-game, na Pudge'u, Maginie. Dobry przeciwko mass-nukerom i przeciwko Pudge'owi oraz Leshracowi. Z Hood of Defiance dostajemy ok. 45-46% damage z czarów mniej! A HP regen to też jest coś, czym nikt nie pogardzi. W następnej wersji powinni zrobić item 4 levelu składający się z Hooda i Vanguarda - itemy się świetnie uzupełniają. Wrzucamy coś takiego na Bristlebacka i mało co sie go ima...

Co do hood of defiance jest to taki okraszony aegis z wczesniejszych wersji (gdy aegis dawal 11 hp/sec regen Smile

). Idealny item dla pudge i innych tankow, ktorych glownym wrogiem sa czary... i czy hoods of defiance stackuja sie? Smile

.

Wysłany: Czw 22:30, 15 Mar 2007

Oczywiście nie, wyobrażasz sobie Maginę z 6x hood of defiance?
Z 3 hood ma ~85% spell resitance
Z 6 hood ma ~95% spell resistance.
Co by oznaczło, że z laguna blade z Scepterem dostawałby, uwaga, 62,5 hp. Jakieś pytania?

Wysłany: Pią 16:42, 16 Mar 2007

ok wiec sie nie stackuja (tak tez myslalem [trzeba sie pochwalic ze niby to wszystko wiedzialem i to bylo pytanie retoryczne:)]). Ja tam bym chcial aegisa spowrotem, zas co do Roshana nowego to uwazam ze teraz jest lepiej (bo Roshan staje sie wazna czescia taktyki i czasem moze przechylic szale zwyciestwa na czyjas strone).

Wysłany: Pon 9:28, 19 Mar 2007

Troche za dużo rewolucji. Można powiedzieć, że rapier staje bezużytecznym itemem, wogóle mi się to niepodoba. Żadko składam ten item ale Lodowa żaba powinna zostawić graczom swobode działania.

Wysłany: Pon 10:15, 19 Mar 2007

Ale z drugiej strony trzeba zrozumieć te zmiany. wszystko jest po to, żeby skrócić czas gry. Już nie będzie epickich bitew trwających 180 minut, bo któryś team szybciej wymięknie. O ile kiedyś osiągnięcie przewagi jeszcze wiele nie znaczyło, to w tej chwili jest pierwszym symptomem zwycięstwa. Teraz już nie zdarzają się wyrównane gry, ale raczej skrajne:
1. Albo absolutne zwyciestwo
2. Albo absolutna klęska

Przy czym wynik ten można często przewidzieć na ok. 20 minut (!!!) przed końcem gry!

wzrosło też mocno znaczenie early i mid game, ponieważ late jest bardzo krótki. Straty w farmingu w early są juz NIE DO ODROBIENIA - zła linia i nasz heros przestaje się liczyć. W związku z tym gry -ar są jeszcze bardziej niezbalansowane niż do tej pory, kiedy można było sobie odrobić na neutralach 9a teraz nie ma na to czasu!)

Zaobserwowałem również, że 3 wieże przewagi to już jest prawie pewne zwycięstwo (bo można odpuścić linie i gangować z teamem), strata baraków w jednej linii oznacza już porażkę. Mało tego, często przewaga 10 killów w mid-game już oznacza, że reszta gry będzie pod dyktando drużyny z tą przewagą.

Dzięki brakowi Aegisa, teraz przegrana bitwa w mid game oznacza utratę całej linii = czyli jedna bitwa może spokojnie rozstrzygnąć o losach gry. Wcześniej gry były pełne Rapierów i Aegisów, teraz jedyną opcją chyba pozostaje Dagger of Escape - kiedy widzimy że przegrywamy bitwę szybko uciekamy, aby uzupełnić manę i HP i stanąć jeszcze do obrony bazy.

Przy okazji teraz bardzo niebezpieczni są bohaterowie którzy "odskoczą" z HP. Np. jak gram Necrolicem i szybko złożę HoT, to od tego momentu już nie ginę, bo mam ok. 2k Hp i 20% odbijam w AOE. Na magach duże Hp pozwala ocaleć z bitwy. Dlatego teraz DotA (wg. mnie) będzie się kręciła wokół HP i skutecznego zbijania (Necrolyte, Witch Doctor). Bo nukerzy będą jeszcze ważniejsi niż do tej pory - oni już nie zdążą osłabnąć, a jeżeli magami dało się grać przeciwko kolesiom z Aegisami, to przeciwko kolesiom z Hood of Defiance też się da.

Taka krótka refleksja po tygodniu grania w tę mapę.

Wysłany: Pon 17:26, 19 Mar 2007

Nie moge się zgodzić co do tego, że gry stały się krótsze Smile

Każda gra to łaaadnie ponad godzinę. Miałem tak 4 gry z rzędu, więc trudno o przypadek. Sam z resztą nie wiem, może grałem z takimi ludźmi, że woleli farmic niż wygrac.

Wysłany: Pon 18:16, 19 Mar 2007

uber_pwn napisał:

Nie moge się zgodzić co do tego, że gry stały się krótsze Smile

Każda gra to łaaadnie ponad godzinę. Miałem tak 4 gry z rzędu, więc trudno o przypadek. Sam z resztą nie wiem, może grałem z takimi ludźmi, że woleli farmic niż wygrac.

Musiało być tak jak napisałeś w ostatnim zdaniu. Teraz gra jest mocno niezrównoważona - na początku jest jakaś równowaga, ale kilka udanych gangów i roshan w early pozwalają bardzo szybko odskoczyć. Nie ma juz czasu na odrabianie strat, więc jeżeli ludzie nagle przestają pushować i gangować i wracają do farmingu to coś jest z nimi nie tak. Taka gra jest dobra dla tych co są w gorszej sytuacji, muszą próbować się odbić. Natomiast drużyna, która osiągnęła przewagę powinna już ją stale powiększać aż do zwycięstwa i nie popuszczać...

Wysłany: Pon 19:05, 19 Mar 2007

Nie wiem skad takie wnioski.. z powodu braku aegisa ktory w wiekszosci przypadkow robilo sie dopiero w late, czy z powodu roshana ktorego w ciagu przecietnej gry zabija sie max 3-4 razy, z czego zlota mamy tyle samo co za zabicie jednego starego? Roshan to tylko kolejna faza gry urozmaicajaca dote, kiedy sie decydujesz na roshana musisz odpuscic pusha, a jezeli sie decydujesz na pusha, to trzeba sie liczyc z tym ze jak pojdziesz po nim na roshana to dostaniesz po nerach od oppa (juz nie raz w takich akcjach uczestniczylem, w wiekszosci na moja korzysc). Co do przewagi i czasu trwania rozgrywki to mialem kilka gier i jakich mowisz, ale to dlatego ze 1 team nie gral jak nalezy, lub po prostu przewaga w herosach. Wyrownanych gier natomiast mialem sporo, tez takich w ktorych poczatkowo roznica fragow/towerow byla bardzo widoczna i dalo sie odrobic straty i wygrac.

Wysłany: Pon 20:02, 19 Mar 2007

^Nie zapominaj o przyśpieszeniu double spawn. To też gra swoją rolę, bo jak ci wjeżdża 20 necro, 40 ghuli i 5 wagonów to tower za długo sobie nie pożyje, zwłaszcza, jak jesteś w głębokim pushu i toczysz bitwę.

Wysłany: Pon 22:00, 19 Mar 2007

Nowy Rokshan odgrywa dość dużą rolę w poważniejszych grach, w których stary nie miał żadnego bo jak wygrywałeś to nie opłacało się go zabijać, lepiej było po prostu wygrać. Jeżeli był remis i decydowałeś się go zabić to trzeba było liczyć się ze zgonem.

Teraz Rokshan jest pewnym elementem skilla bo nie wiesz czy 4 przeciwników idzie kogoś zgankować na 10lvlu czy idą upieprzyć grubego. To jest fajne.

Double spawn nie lubię bo będzie jeszcze więcej durnych wagonów, które utrudniają deny i imo są niepotrzebne.

Wysłany: Pon 22:00, 19 Mar 2007

-xtc: Niewykluczone że się mylę, to co napisałem jest tylko na podstawie ok. 10 gier 6.42 na High Level Room na GGC. Generalnie zakładam, że w High Level to ja jestem z tych słabych graczy, więc jeżeli mimo to mój team bije przeciwnika jak chce, bo na początku miał dobry start to coś chyba w tym jest. Najdłuższa DotA którą grałem to 67 minut (6.42) a jeszcze niedawno 6.41 grałem 147 minut. I w tej pierwszej wynik był przesądzony po 30 minutach, tyle że potem ludzie rozeszli się aby farmować. W tej drugiej grze była straszna rzeź przez całą grę, a zwycięstwo zostało osiągnięte dzięki jednemu late-game hero przewagi (Troll i Darkterror vs Slardar, jeśli dobrze pamiętam).

Wysłany: Pon 23:45, 19 Mar 2007

To jest tylko i wylacznie wina graczy. Jak po 1 stronie sa ci lepsi, to wiadomo ze od poczatku beda gankowac skutecznie, pushowac no i potem 2 team juz nic nie zrobi, natomiast jezeli skill jest wyrownany to zawsze mozna obrac inna taktyke w sytuacjach gdy early jest ciezkie i przejac inicjatywe wyszukujac bledow oppa.

Wysłany: Pon 23:55, 19 Mar 2007

O ile 6.38 do 6.41 było znośne, mimo wagonów które mają zjechane AI(Nigdy nie zmieniają 1-szego celu...), to 6.42-6.43 już są trochę przegięte(2x spawn, nerf do obsów=mass ganks, hood który złożony odpowiednio wcześnie daje praktycznie anti-caster)... 6.41/6.37 ftw.

Wysłany: Wto 0:03, 20 Mar 2007

Powiem tyle, poczekamy - zobaczymy. Stabilna mapa to 6.37, pozniejsze to sa testy, jak zawsze zreszta, wiec nie ma co tak sie pienic. Po czasie wszystko sie okaze co zostanie, co wytna a co bedzie poprawione.

LUDZIE wszyscy walneliście max offtop... my tu rozmawiamy o itemach nie o tym jaka dota byla i jaka jest

Sprite125: A może byś spojrzał na daty postów? A potem się zastanowił czy warto odkopywać wygasły dawno temu temat, żeby nabić sobie posta? Bo jaki inny to ma sens?

Na tym forum nie ma znaczenia czy masz 20 czy 200 postów. Liczy się tylko i wyłącznie ich jakość. Jakość > ilość. Przynajmniej tutaj.