Turniej w Poznaniu

Wszystkich ludzi z Poznania zapraszam na turniej DotA , który odbedzie sie w Starym Browarze (e24) w najblizszych dniach Smile

wiecej informacji (data, tryb gry), podam moze dzis wieczorem lub jutro, bo musze sie przejsc tam i zapytac Smile

MOze jest ktos spoza Poznania kto by przyjechał?

przepraszam za zmieszanie... Sad

Turniej odbył się w poprzedi weekend 14/15 Sad

, moje niedopatrzenie

czekamy na nastepny Smile

ktos byl?
jakies informacje? ilosc teamow? poziom? repki?

Kolejny turniej w Poznaniu przy okazji "Total burn - out" promocja napoju energetycznego "Burn" odbędzie się 12.05 (piątek) o 20.00.

wpisowe: 15zł od osoby
karta stałego klienta nie jest wymagana

Więcej informacji:
[link widoczny dla zalogowanych]

Niestety, wg. tego co jest tam napisane, gra się 2vs2 -ar, a więc gra ma z DotA niezwykle mało wspólnego. Dwaj melee na dwóch ranged i GG. A właściwie BG. Widać organizatorzy turniejów lubią element losowości.

Uważam, że 15zł za turniej na takich zasadach to za dużo. 5zł - ok, tyle bym był gotów postawić, najwyżej przegram w pierwszej grze (i za godzinę gry w kafeji zapłacę 4x tyle co normalnie...).

Ale jak ktoś wierzy w swoje szczęście (Malakal...) to niech idzie i wygra.

Jako iz w polsce ciezko o dobra lige, a co dopiero mowic o jakims lanparty, 2v2 to nie jest zly pomysl, ale nie ar ffs. 2v2 gra sie przyjemnie na modach mm, om, ap, nm i chyba tyle. Widac ze admini tego turnieju nie maja pojecia o tej mapie.

nie wiem czy wszystko dokładnie doczytałem ale modem ma być -RD i (nie weim jak chcą to zrobic) ma byc gra midem i upem...

-rd jest możliwy przy 2vs2? Bo myślalem, że podobnie jak -mm, -lm i -xl wchodzi tylko przy 5vs5. Ale mogę się mylić. Zawsze -rd lepsze niż -ar.

Szkoda że nie wpadną na pomysł zagrania -apdu, gdzie przed grą każdy team wybiera jednego bohatera i oba teamy są potem takie same.

A więc wczoraj od 20.00 miałem okazję kibicować Nogrodowi i Malakalowi w turnieju. Wzięło w nim udział tylko 5 teamów, poziom nie był bardzo wysoki, ale też nie można powiedzieć że grało się im łatwo. Malakal i Nogrod zagrali łącznie 5 meczy, z których Nogrod w jednym się nie liczył (niżej wyjaśnienie) a w trzech chyba po prostu spał. Jest to trochę dziwne, ponieważ z tego co wiem, Malakal rzadko gra kilka gier z rzędu (góra 2) i tez rzadko gra po nocach (po 24.00), natomiast Nogrodowi i jedno i drugie zdarza się częściej, poza tym noc w kafejce to dla niego nie pierwszyzna. Tym bardziej mnie dziwi, że to Nogrod załamał się kondycyjnie w trzeciej grze (już), chociaż trzeba zarazem przyznać, że była to strasznie ciężka gra.

Wszystkie gry grane -rd

Gry po kolei:

1. Lich (Malakal) + Earthshaker (Nogrod) vs Anub'arak + Lion
Pierwsza gra trwała 57 minut, od 30 minuty losy były już przesądzone. Nogrod dobrze radził sobie z Lionem (!), Malakal z resztą też sobie radził, a za pomocą nuke'ów siali takie zniszczenie że przeciwnicy szybko zostali wyoutfarmowani i wylevelowani co definitywnie przypieczętowało ich marny los. Pierwsza gra w której przeciwnik grał Anub'arakiem (i nie ostatnie). Nogrod i Malakal górowali zdecydowanie skillem, więc nic dziwnego że wygrali. Jeżeli ktoś widział jak Malakal potrafi grać Lichem, to wie o czym mówię.

2. Tinker (Malakal) + Akasha (Nogrod) vs Broodmother + Anub'arak
RU przeciwnicy - dosłownie. W sumie fajnie się słuchało ich rozmowy Smile

("Nazad Tawariszcz!"). Gra trwała aż 67 minut, do tego czasu udało się zgubić "naszym" dwa gemy, mimo to Tinker z BoT, Manta, Guinsoo i 3x Ultimate Orb po prostu zmasakrował wszystkie linie swoim Turbo-Pushem. Oczywiście wcześniej zrobił mega killa i trochę pofarmował, dzięki Laserowi zdołał zabić ich kilka razy mimo posiadania przez nich Hooda. Co o Nogrodzie? Nic. Nie grał źle, to fakt, ale w pewnym momencie zszedł na drugi plan, a potem nawet do działu "I inni". Gra długa, ponieważ Malakal trochę późno zdecydował się na pushowanie zamiast prób zabijania. Po zakończeniu gry przeciwnicy tylko bezradnie pokręcili głowami. No, ale Malakal grający Tinkerem... to naprawdę niemiła sprawa...

3. Nerubian Weaver (Malakal) + Tidehunter (Nogrod) vs Anub'arak (!!!) + Spiritbreaker
Trzecia gra trwała aż 90 minut i była bardzo wyrównana, niestety skończyła się dla naszych tragicznie. Można mówić o braku szczęścia, przeciwnicy nie byli wcale tacy mocni (chociaż zajęli potem 1 miejsce), na pewno byli do pokonania. W dodatku nie było za bardzo co pickować. Tidehunter był bardzo kiepskim pomysłem, uważam że lepszy byłby jakiś porządny tank. Weaver - Malakal pokazał że umie nim grać, ale przeciwnicy się tak strasznie opancerzyli, że było ciężko ich zabijać. Spiritbreaker spasł się strasznie i to on był autorem zwycięstwa przeciwników. Szkoda, bo pierwsze baraki na mid stracili właśnie przeciwnicy. Malakal grał na swoim dobrym poziomie, natomiast Nogrod miał absolutny kryzys - masa niepotrzebnych zagrań, często niebezpiecznych i kończących się śmiercią, zła kolejność używania skilli etc. No zdarza się, każdy może być zmęczony. To ta gra kosztowała "naszych" finał, nie kolejna. To tu była szansa na zwycięstwo, jednak wymagałoby to bardzo agresywnego pushowania i zapewne Blade Maili. Pod koniec gry byli bliscy sukcesu, kupili po Eulu - potężny item, przeciwnicy z powietrza mogą patrzeć jak tracą swoje baraki. Niestety nie pomogło...

4. Morphling (Malakal) + Akasha (Nogrod) vs Magina + Crixalis (dwa potężne picki).
Zaczynali z 1500 golda (wyjątkowo), przez co Magina strasznie szybko złożył bashery. Nogrod cały czas spał, więc sam Morphling sobie nie poradził. Straszne zatrzęsienie lamerskich deathów, potężni bohaterowie przeciwników (poważnie, zwłaszcza z taka kasą na początku), potem brak wiary w zwycięstwo i po 47 minutach było już po wszystkich. Wydaje się że nie były to najlepsze picki, po drugie Mal i Nog powinny byli się zamienić bohaterami. Była to gra o finał, niestety przegrana pogrzebała szanse na 1 lub 2 miejsce. Przeciwnicy byli ewidentnie słabsi, ale śpiącego Nogroda to nawet ja bym wysolował.

5. Tinker (Malakal) + Crixalis (Nogrod) vs Necrolyte i Doombringer
Przebudzenie Nogroda, dobra linia vs Necrolyte. Tinker Malakala przeżył wszystkie Doomy, złowił parę killi i bez wahania szedł ścieżką pod znakiem BoT/Manta. Przeciwnicy absolutnie nie stawiali oporu, szybkie zwycięstwo (46 min) i trzecie miejsce. Tym razem potężne picki Crixalisa i Tinkera nie dały przeciwnikom szans, którzy pickowali i grali dosyć słabo.

Wnioski: Jest kilku bohaterów, którzy na 2vs2 stanowią "powerhouse". Należy do nich Tinker, Magina i Crixalis. Gdyby Malakal w każdej grze grał Tinkerem, myślę że spokojnie wybili by sie na pierwsze miejsce - i jedni i drudzy przeciwnicy byli absolutnie bezradni wobec tej taktyki.

Mam nadzieję, że Nogrod i Malakal zagrają jeszcze nie raz i pokażą innym, że potrafią wygrywać.

Napisales jak bylo.. ale jestem przekonany, ze kolejne turnieje nam lepiej pojda, szczegolnie, ze poziom przeciwnikow nie byl najwyzszy.
W trzeciej grze najbardziej dobily nas picki a wlasciwie brak jakiegokolwiek rozsadnego hero w drafcie (musialem grac WEAVEREM).
W czwartej grze nie hostowal Nogrod tylko jakis inny gosc i byly straszne lagi, co w kafejce i po lanie wydaje sie byc prawie niemozliwe..... a jednak.
Ale w sumie niezle sie bawilem a to chyba o to chodzilo...

Pozdrawiam

No to może ja skomentuję tylo gry 3 i 4, bo tylko one sprawiły nam problemy:

gra nr:3 wydaje mi się że jednak błąd z obsadzeniem linii- ja nie mailem sznas na zbyt duzy harras vs anubarakowi (mądry koleś który pilnował żebym nie miał many), natomiast Malakal męczył sbreakera.

gra do pewnego momentu rozwijała się dosyc ciekawie- rozwalilsimy mid, szykowalismy się na spushowanie upa (gry były tylko up i mid). jednakże czegoś brakło w tym momencie...może suicidal pusha?...nie będę ściemniał ale w paru momentach zachowałem sie mało rozważnie Sad

nie mniej jednak mżna chyab zostawic anubserana z schukuchi i time lockiem - powinien uciec. jak la mnie brakło tu jeszcze 1 stuna- moje slow . stun i disable z guinsoo to było za mało na spasionego breakera...

co do gry nr 4 to nie polecam brania magów na magine w grach 2v2 :] szczegónlie gdy magina ma na starcie 1,6k kasy..po prostu nie było mi jak go harrasowac (z perspektywy czasu widze ze Mal powinien sie ze mną zamienić na linii), do tego mimo sporych nukow nie mielismy zadnego stuna co okazało sie brzemienne w skutkach (dosyc szybko magina z 2 basherami siał zniszczenie+ mądry crixalis z guinsoo). no i do tego lagi Razz

(na cos trzeba zwalic).

akasha niby jest niezniszczalna ale stun od crixa + guinoo+ ulti + nawalający magina są niemiłym połączniem. generalnie tym którzy nie wierzą polecam granie 1v1 na lini vs magina...

generalnie pierwsze koty za płoty - 1 turniej, można z niego wyciągnąc wnioski na przyszłość, żeby pozamiatać w następnym Wink

dzieki Mal za leaderowanie Smile

Jakby ktos wiedzial o jakims trunieju w e24 w Poznaniu to bardzo chetnie, mam zabi skok do Starego Brovarka Razz

Gratuluje Nogrodowi i Malakalowi 3 miejsca i życze powodzenia w następnych turniejach