Śmieszne sytuacje...

Fraps jest banalny w obsłudze, do tego Windows Movie Maker i jedziesz. Koniec OT Wink

Tamten typ, hmmm powiem ci, że grałem przeciw niemu tylko 1 akcję. Bo zanim doszliśmy do 13 lvlu to gre zniszczyli leaversi. Z tego co zauważyłem gościu grał dobrze, ale nie tak jak myślałem. A myślałem, że będzie ownował wszystkich Wink

a czemu miałby być miastrzem w gre stworzoną przez siebie ???

myśle że jest dużo ludzi lepszych od samego IceFroga (tego prawdziwego) w dotę ...

No wiesz może jakieś tajne receptury, niewidoczne Power Up'y ukryte w lesie. Ja bym sobie taką furtkę zostawił jakbym stworzył taką gre, choć nie zawsze jej używał. A dlaczego miałby mieć dobry skill? Nie wiem poprostu takie wyobrażenie Wink

ja bym nie zostawiałtakich furtek bo wkońcu i tak by to odkryto i uznano za BUG ...

Nom. Wystarczy ło by chyba odpalić dote w edytorze (nie próbowałem) i pewnie cośby się pokazało (jeśli by było)

jeśli dzieniie granych jest kilka milionów dot czy tam kilkaset tysięcy to nie ma szans żeby czegos nie odkryć ....

chyba że naprawde ktoś by robił z perserwence i hot jakiś mega item zakupując recepturki dagona !!!

uber_pwn: Dismember pod wieżą to w ogóle jest niezły patent. Ja słabo rzucam hakiem, ale gram Pudgem jako disabler/tank/slower i wtedy większość moich killów to dismember pod wieżą. Na świcie jest dużo więcej idiotów niż nam się wydaje.

Kai: Replay ma tę wadę że trwa długo, że nie można go cofać i że nikomu nie chce się go ogladać dla jednej/dwóch akcji. Dlatego uważam że lepiej te kilka dobrych akji zgrac, skleić, dodać muzyczkę i bedziemy mieli krótki, przyjemny i bardzo dynamiczny filmik. Myślę, że większość ludzi się tutaj ze mną zgodzi.

Vader: Dzięki za pocieszenie. Soro jest banalny w obsłudze, to może nawet ja jakoś sobie poradzę. Póki co myślę głównie o wycinaniu najciekawszych akcji z ier i potem robienie filmiku 5min streszczającego przebieg całej gry (oczywiście pokazując najlepsze/najśmieszniejsze akcje). Jak już będę miał jakąś kolekcję tych akcji, to może wtedy pobawię się w sklejanie "The best of". No. ale najpierw muszę kupić dysk...

Icefrog nie jest mistrzem DotA, chociaż też nie jest złym graczem. Z tego c czytałem na dota-allstars wynika, że on w ogóle mało gra w DotA - głównie z betatesterami i paroma znajomymi. On tyle zasu spędza przy tej mape, że ostatnia rzecz jaką ma ochotę z nią robić, to granie...

Kod:

Vader: Dzięki za pocieszenie. Soro jest banalny w obsłudze, to może nawet ja jakoś sobie poradzę. Póki co myślę głównie o wycinaniu najciekawszych akcji z ier i potem robienie filmiku 5min streszczającego przebieg całej gry (oczywiście pokazując najlepsze/najśmieszniejsze akcje). Jak już będę miał jakąś kolekcję tych akcji, to może wtedy pobawię się w sklejanie "The best of". No. ale najpierw muszę kupić dysk...

już widziałem setki programów prostych w obsłudze których nie umiałęm odpalić .
trzeba sie po prostu sprężyć i pomyśleć a jak sie nie uda to próbować dalej ...

VaDeR napisał:

No wiesz może jakieś tajne receptury, niewidoczne Power Up'y ukryte w lesie. Ja bym sobie taką furtkę zostawił jakbym stworzył taką gre, choć nie zawsze jej używał. A dlaczego miałby mieć dobry skill? Nie wiem poprostu takie wyobrażenie Wink

Raczej takie cos by nie wypalilo. Moze w smiesznych umsach do wara, w ktore gra malo osob, ale dota jest juz marka sama w sobie i nie moze sobie na takie cos pozwolic (tak samo jakby w world fo warcraft bylo ukryte przejscie do swiata gdzie szczury daja 100000000 expa i wypadaja z nich najlepsze itemy).

Icefrog robi swietna robote tworzac dote i wcale nie musi byc w nia dobry zeby ludzie go doceniali. Wkoncu gdyby nie on (i grupka nieznanych ludzi) nie byloby w czym byc dobrym.

PS co trzeba zrobic zeby pisac posty na dota-allstars? bo pisalo ze nie mam accessa zeby to zrobic Sad

Dzisiaj grałem parę gier, ale to w ostatniej były najśmieszniejsze akcje (z moim udziałem). Wynikały one z tego, że ciągle wielu graczy nie ma pojęcia o tym, do czego służy Harbinbger i dlaczego należy się go bać... Ale od początku/

Był to Randomdraft.
Przeciwnicy wybrali Stygwyra, Akashę, Liona, Syrenę i coś jeszcze (gracz szybko wyszedł)
U nas był Leshrac (sfeedował do 0-3 i uciekł), Harbinger, Gondar, Crixalis i coś jeszcze.

Zacząłem na mid z Leshrac'em. Last-hity takie sobie, harras niezły (Arcane Orb), aura i te sprawy. Nagle Akasha robi Trutka, Blink, Nuke na Leshraca. Ok, zabiła. Sama też padła - dwa hity plus cios od wieży... To jeszcze nic. Kolejno kupilem Point Booster i Energy Booster. Podleciałem do Akashy, hit, hit i Akasha ma 1/3hp... Tym razem uciekła.
Kolejna akcja, Akasha rusza w poscig za Leshrac'em żeby go dobić. Nie dobiła. Dostała trzy hity i miałem killa. TRZY HITY. Ten idiota nie kupił NIC DO HP.

Około 35 minuty miała miejsce najlepsza akcja w całej grze. Ja i Gondar ścigamy po krzakach (top) Syrenę. Syrena uceka w dziwnym kierunku (w stronę naszej bazy). Gonimy, wpadamy na Liona i Akashę. Gondar dostaje z siatki i chwilę potem ginie. Co robię ja? (mam dwa soulboostery)
hit
hit
hit
hit (Lion jest martwy - zapomniał użyć disable???)
hit
hit
hit
hit (Akasha jest martwa - biła mnie zamiast uciekac póki był na to czas)
Double kill
Killing Spree!!!
hit (Syrena miała około 100hp więc to była formalność... - ale nie użyła możliwości rozmnożenia się...)
Triple Kill!!!
Dominating...

Przeciwnicy oczywiście byli totalnymi frajerami (chociaż na GGC nie spotykam takich zbyt często). Nie wiem co robili kiedy ich zabijałem, wiem, że bili mnie (straciłem 1/2 hp az, zostało tylko 1100). Pewnie klikali na mnie i sprawdzali dla pewności damage...

NIGDY nie pozwalajcie Harbingerowi farmować bo to jest naprawdę bardzo potężne bydlę, tyle że mało pub-playerów zdaje sobie z tego sprawę!

to było około +200 damage z orba?^^

Prawie 200. Ale nie w tym rzecz, kolesie zapomnieli poskładać HP itemy... Przecież Bracery są bardzo tanie i bardzo przydatne!

Jestem ciekaw czy komuś się to udało w grze niesingleplayerowej. Obrazek wygląda śmiesznie dlatego tu to dałem.

chodzi mi o zniszczenie fontanny przeciwnikowi ofc

WTF albo z0mgwtfimbafed naix i jedziemy. W wtf=warlock/rhasta.

Właśnie skończyliśmy grać z Malakalem na GGC grę -ap. Było to 4vs4 które niestety zmieniło się w 4vs3 (po tym jak Viper w mid-game zginął jak szmata od mojego damage). W każdym razie gra była dosyć wyrównana, ponieważ dwóch noobów w naszym teamie (Drow Ranger bez umiejętności farmingu, Sniper również ten sam problem).
Sniper, Drow, Harbinger (ja), Lich (Malakal) vs Viper (leaver), Rexxar (niezły), Krobelus (postrach w mid-game) i Necrolyte (postrach w late game).

Pisze tu, ponieważ w grze miało miejsce kilka śmiesznych sytuacji:

1. Ja i Drow ścigamy sie kto zabije uciekającego Rexxara... z krzaków wypada Malakal, nuke i kill dla niego (dzialo się to na mid)...

2. (late-game) Walczę z creepami, podlatuję do Necrolyte, po trzecim hicie zaczyna uciekać. Blokuję się w creepach (fale już duże były) i Necrolyte widząc to zawraca... Szkoda, że nie zauważył, że mam tez Blink Daggera - blink, hit, hit, hit i dziękujemy panu za grę...

3. Pod koniec gry koleś grający Sniperem zapytał się mnie
- why you have two Aghanims???
(bez komentarza)

4. Rexxar z Krobelus pushują mid. Rozwalają naszą ostatnią wieżę na środku... Zderzają się dwie fale creepów... Atakuję Rexxara... Zablokował się w creepach... Biłem go całe 4 sekundy, potem skończyło mu się już HP...

5. Necrolyte i Krobelus atakują mnie w trakcie wycofywania (mam pół HP - 1400 około). Necrolyte chwyta mnie w Skadi. Pewnie myśli że mnie dorwał... Niby tak, ale Blink Dagger go wyprowadził z błędu. To chyba mój item dnia dzisiejszego...

Ogólnie gra była dosyć ciekawa (chociaż nie na najwyższym poziomie) i może jutro spróbuje powycinać z niej jakieś ciekawsze kawałki do filmu. Ale nic nie obiecuję...

Bez obrazy Cascaderro, ale czytajac twoje "smieszne" sytuacje nie widze nic nadzwyczajnego, a w zasadzie moge sobie tylko wyobrazic ;] Takie akcje to codziennosc. Jak juz sie posmiac to tylko filmiki jak wspominales - kiedys sie bawilem frapsem, nawet skleilem 12 minutowy film ale ftp padly i wyparowal :<

Ja razem z bratem zrobiliśmy framsem filmik z GTA VC Very Happy

Takich stuntów to chyba jeszcze nikt nie widział Razz

eXtasy: Masz rację, to pewnie codzienność. Bo przecież Harbinger gra w 100% grach -ap. Cały komizm tutaj polega na tym, że nawet na GGC zdarza się masa ludzi którzy najprawdopodobniej Harbingera pierwszy raz widzą na oczy a potem się dziwią że takie bydlę ich kasuje szybciej niż oni myślą. Bo jeżeli nawet bez laga (w tej grze nie było), koleś stoi 3 sek. i czeka aż go zabiję bo nie wierzy własnym oczom co do tych cyferek po 200-300 orb damage, po prostu poddaje się zanim zacznie walczyć... Ale może to nie jest śmieszne a ja mam dziwne poczucie humoru?

Btw. 99% gier w których gram i ktoś ma Harbingera, to tym kimś jestem ja... Dlatego śmiem twierdzić, że TEN HERO nie jest zbyt popularny, w konsekwencji akcje z jego udziałem NIE SĄ codziennością...

Nie no, moze po prostu grasz z noobami bo tylko to mi namysl przychodzi jak mowisz ze nie wiedza co sie dzieje ;s, a to tym bardziej nie jest smieszne.. zreszta nvm wyrazilem tylko swoje zdanie a tu juz jakies bledne kolo sie powoli robi ;]

eXtasy napisał:

Nie no, moze po prostu grasz z noobami bo tylko to mi namysl przychodzi jak mowisz ze nie wiedza co sie dzieje ;s, a to tym bardziej nie jest smieszne.. zreszta nvm wyrazilem tylko swoje zdanie a tu juz jakies bledne kolo sie powoli robi ;]

Gram z takimi ludźmi jakich spotykam na GGC. Niec z tym nie zrobię, niestety. Mimo to poziom na GGC jest wyższy niż na Bnecie, i to jest raczej oczywiste. Chętnie bym pograł z dobrymi graczami, najlepiej znajomymi, ale jakoś poza Sinusem (pozdrawiam btw.) jeszcze mi się z nikim z tego forum nie udało spotkać na GGC i zagrać... A ostatnio spędzam tam sporo czasu...