Śmieszne sytuacje...

No to może w końcu coś zagramy ? Ta marna wegetacja mnie dobija. Zgadajmy się na dokładna godzinę i dzień.
Cascaderro słyszałem, zę miałeś się tym zająć. Więc do dzieła.

[quote="Cascaderro"]

Cascaderro napisał:

Chętnie bym pograł z dobrymi graczami, najlepiej znajomymi, ale jakoś poza Sinusem (pozdrawiam btw.) jeszcze mi się z nikim z tego forum nie udało spotkać na GGC i zagrać... A ostatnio spędzam tam sporo czasu...

Przed zmiana pacza pisalem do ciebie na ggc, doslownie minuty przed zmiana dalem ci propozycje dodania do buddy, malakalowi tez.. moze innym razem Smile

jak cos to siedze teraz na EU dota room 3 (czesto mozna mnie zlapac na high lvl 1), napisz, dodaj do buddy etc napewno odpisze w miare mozliwosci.

Btw. nie chcecie miec problemow z noobami? Przeczytajcie ostatni moj post w temacie GGC > xpam

eXtasy: to stało się coś dziwnego bo ani ja ani on nie dostaliśmy tego... Może spróbuj teraz? Około 22.45 ja, Malakal i Nogrod będziemy grali na naszym hoście (możliwe że moim. Jesteśmy w tej chwili na DotA room 1.

Co do tego organizowania to zoabczę co się da zrobić, ale w tej chwili (przykładowo), na 9 osób na buudylist są aktywne 2... Z tym to ja już nic nie dam rady zrobić. Ja gram wtedy, kiedy Nogrod ma czas, Andryij ma czas i Malakalowi SIĘ CHCE. A jak podam kiedy gramy i mu się nie będzie chciało to co wtedy? Wyjdę na takiego co obiecuje ale nic nie robi. To już chyba lepiej po prostu nic nie robić. Obiecałem że SPRÓBUJĘ jakoś skonsolidować ekipę do gry, ale nie mogę obiecać że mi/nam to wyjdzie... W dodatku mój plan zajęć będę znał dopiero za tydzień...

Wysłany: Nie 20:20, 04 Mar 2007

W styczniu br. gralem puba o nazwie zblizonej do "dota US/CA/EU -ar" dostalem razora oprocz mnie w teamie byl tylko lion rangerem wiec ruszylismy na mid. mniej wiecej po 20 minutach rozlaczylo mnie z bn i zrobil sie delay ok 4 sekund. z wyniku 2-0 zrobilo sie w krotkim czasie 2-10 i wtedy pała mnie trafil. wziallem zamach i z calej pyty walnallem w keyboard piescia. Wiecie co sie okazalo ?
Logitech - 0 dmg, moja łapa - 2 palce zlamane. Jakims fartem dogralem do konca i zmienilem swoj wynik na 5-10.
Jednego mnie to nauczylo - nie graj w USA jesli jestes nerwowy

Wysłany: Nie 22:40, 04 Mar 2007

Jak juz mowa o "realnych" sytuacjach to co powiecie na latajaca ose kolo nosa pod czas grania w dote Very Happy

i to nie byle jaki meczyk, non stop w napieciu, bialy wakacyjny dzien a tu takie zolte kurestwo ci sie skupic nie daje Very Happy

Wysłany: Nie 22:59, 04 Mar 2007

Trzeba osę szybko rzucić jakimś Storm Boltem albo najlepiej Finger of Death i po kłopocie Very Happy

Dzisiaj, po siedmiu dniach przerwy zagrałem na GGC. Zdarzyło się coś... bardzo dziwnego. W każdym razie ja i kilku graczy widzieliśmy to pierwszy raz.

Osaczyliśmy Mercurial w prawym, dolnym rogu mapy. Zero szans na przeżycie... Nagle Mercurial rzuca Spectral Dagger w wodę i jakby nigdy nic włazi na tę ścieżkę na wodzie! Moja drużyna stoi bezradna, Mercurial dochodzi aż do rogu mapy (jak Jezus...) i się blokuje (kończy sie efekt Shadow Patha czy czego tam). Wpisuje -unstuck, i teraz przejmuję inicjatywę - biorę swoje 6 renevantów (Necrolic to jeden z moich ulubionych hero) i zabijam Mercurial przy sporej widowni Very Happy

Czy wiecie może czy tak Spectral Dagger ma działać czy to po prostu był jakiś bug?

Wysłany: Pon 5:28, 05 Mar 2007

Pierwszy raz słyszę o czymś takim. Mercucial to jest boski Hero do ucieczek, zdarza mi się widząc pewną śmierć rzucić Shadowa w drzewa i spokojnie wpisać komendę, albo poczekać aż przeciwnicy odpuszczą Wink

Dziś w nocy(jakoś nie chciało mi się spać). Miałem fajną akcje. Gangujemy w 4 Bloodseekera (sfeedowanego już potężnie) i snipera. Swapuje snipa, drużyna go zjada, blood rusza w pogoń oczywiście za mną. Widzę rupture na sobie, więc się zatrzymuje i stun. Po sekundzie cały mój team jest obok nas, ktoś wrzuca stuna seekerowi i lejemy go. Seeker wreszcie wyszedł z permstuna daje dwa Hity we mnie(miał farta weszły mu krytyki 2x 500 ). Ja miałem sto hp...i nagle blood zginął, zaskoczyło mnie to zupełnie więc szczęścliwy chce uciec z miejsca gangu... i nagle surprise Rupture mnie zabija -_-

Wysłany: Pon 8:15, 05 Mar 2007

To ma tak działać:p

Wysłany: Pon 10:48, 05 Mar 2007

W takim razie Mercurial może robić na mapie naprawdę różne cuda i grać wszystkim na nosie. Gdybym nie grał Necrolicem to kolesiowi by się upiekło, na szczęście okazało się że zapomniał o jednym drobiazgu - jak wpisze komendę -unstuck to jego hero się nie będzie ruszał... Bo gdyby się ruszał to by bez problemu wyciął moje Renevanty jeden za drugim.

Btw. Czy często ludzie składają Vanguarda przeciwko Necrolicowi? Bo ja wiem że to jest fantastyczna kontra na Renevanty, które wtedy nic nie mogą zrobić, ale jak na razie jeszcze nikt tak przeciwko mnie nie zagrał...

Co do Mercurial - nie trzeba się unstuckować, wystarczy trochę poczekać i jak się ma manę - Spectral Dagger i wracamy do gry...

Wysłany: Pon 10:58, 05 Mar 2007

Cascaderro napisał:

Osaczyliśmy Mercurial w prawym, dolnym rogu mapy. Zero szans na przeżycie... Nagle Mercurial rzuca Spectral Dagger w wodę i jakby nigdy nic włazi na tę ścieżkę na wodzie! Moja drużyna stoi bezradna, Mercurial dochodzi aż do rogu mapy (jak Jezus...) i się blokuje (kończy sie efekt Shadow Patha czy czego tam). Wpisuje -unstuck, i teraz przejmuję inicjatywę - biorę swoje 6 renevantów (Necrolic to jeden z moich ulubionych hero) i zabijam Mercurial przy sporej widowni Very Happy

Czy wiecie może czy tak Spectral Dagger ma działać czy to po prostu był jakiś bug?

Dagger mercuriala w dobrych rekach to w ogole jest poezja, ja osobiscie nigdy go nie pickuje i jakos mi nie wychodzi gra nim, a co do tego prawego dolnego rogu mapy to ja kiedys sie PotM wjebalem na ta wode fartownie - nie udany skok w drzewa i tak mi sie ustawila ze nastepny zakonczyl sie na wodzie.

Ciekawa akcja jest tez z rexxarem kiedy w scourge sa leaverzy, mozna sie ladnie nalykac fragow - prawy lane kolo 2 wiezy - wycinasz drzewka robiac sobie trase pod tawerny scrg a potem juz wiadomo Smile

Btw. taki maly apel w nowo powstalym temacie w tej sekcji, planuje zkleic film ze smiesznymi akcjami...

Wysłany: Pon 12:25, 05 Mar 2007

Mercurial to hero wymagający na pewno dużego doświadczenia.

Co do tych fragów na leaverach to można się ich nałykać w różny sposób. Np. Renevanty Necrolica mogą bez problemu wlecieć nad lasem za fontannę Scourge. Można tam też wysłać latającego kurczaka z Soulboosterem, Dagonem i Necronomiconem - niezła rzeź się wtedy robi. Są też bardziej banalne opcje, np. można się tam Blinknąć pod kątem (albo Waveform, albo Timewalk, albo Leap).

Tylko co to za frajda zabijać leaverów?

Wysłany: Pon 17:47, 05 Mar 2007

Ostatnio miałem taką akcję grając Mercurialem u Sentinela.
Widzę jak Lina broni najdalej wysuniętej prawej wieżyczki Scourge, wieżyczka pada, Lina ma 1/3 hp, no to ja dagger i gonie dziada. Lina oczywiście ucieka w linii prostej do bazy i już mija swoją pierwaszą wieżyczkę z tą resztką życia a tu sie pojawia kolega Liny - Panda i mi slowa daje ale ja nic, gonie dalej i już Lina jest u siebie w bazie (między budynkami) a ja nie mogę jej dogonić, ale patrzę że mi się naładował dagger. No to go pstryk na ślepo przed siebie i uciekam do lasu i okazało się że trafiłem Very Happy

. Wystarczyłoby żeby skręciła trochę gdziekolwiek i już bym nie trafił. Ale to był dobry dzień...

Mam zaufanego kolege który nieskłamał by wiec już mówię.
Kolega grał Zeusem, miał po walce z soul keeperem około 100 hp.
Zeus żucił się do ucieczki a keeper z około 500 hp użył Sundera (ulti) na zeusa Smile

i tak oto został pokonany (dostał boltem w łeb)
a sry za offtop ale, czy moge pisac bez alt? (obiecuje ze niebedzie bledow typu "zamrorzony" albo rurzowy)

A dlaczego chcesz pisać bez "Alta"?
Podaj jakiś sensowny powód.

A 'żucił' to inny typ błędu niż 'zamrorzony' albo 'rurzowy'? Very Happy

Plz pisz używając Alta, Shifta, Controla, Backspacea... i Głowy!

Grałem morphlingiem którym uciekałem przed axem akcja działa się na midzie) czekałem aż naładuje mi się wave a kiedy to nastąpiło ... postanowiłem uciec do roshana gdzie ku mojej uciesze był troll który go bił juz na low hp ! Rosh miał około 1/3 hp tak więc samym wave prawie zabiłem trolla a rosh ... pomógł mi swoim stunem uciec przed Axe !!! Smile

)
@up i Fire Foxa !!! Razz

P

Gram w Dote od niedawna ale zdarzyło mi się kilka śmiesznych sytuacji, zazwyczaj darkterrorem. Kiedys uciekałem na red hp przed phantom lacerem i rzuciłem niezbyt precyzyjnie swoje ulti ( cooldown na timewalku ). Ale udało mi się złapać phantoma tylko za noge ale 5 sekund spokojnie wystarczyło na ucieczke Smile